Witam Wszystkich! Do Arona jeździłam na medytację od 2017 roku, zaczęłam od Wrocławia potem cały czas do Krakowa. Przez medytację bardzo dużo pomogłam sobie, a szczególnie członkom swojej rodziny. Opiszę coś co zmieniło życie Katarzyny – mojej sąsiadki, która chorowała od dzieciństwa na padaczkę lekooporną. Był rok 2019, lipiec, Kasia przebywała w szpitalu, ataki padaczki występowały po kilkadziesiąt na dobę. Była wykończona, żadne leki nie działały, dostałam jej pozwolenie na działanie > napisałam prośbę do Arona. Był czwartek – odpisał i zaczął pracować dla Kasi- tej samej nocy zmniejszyła się ilość ataków o połowę. W niedzielę już nie było żadnego, a we wtorek wypisano Kasię ze szpitala. Pani ordynator powiedziała ,,Zabierzcie ją do domu, bo my nie wiemy i nie umiemy tego wytłumaczyć”. Mamy czerwiec 2022, Kasia jest cały czas zdrowa, jej życie się zmieniło. Wreszcie się uśmiecha. Dziękuje Aronie za pomoc!
~ Agnieszka S.