Pod koniec 2021 r. zdiagnozowano u mnie raka jądra z przerzutami na wątrobę i płuca. Dzięki Aronowi, którego słucham praktycznie od samego początku, byłem świadomy, skąd to się wzięło. Dlatego podszedłem do tego z pełną akceptacją jako do doświadczenia, ostrzeżenia oraz lekcji, jak wszechświat weryfikuje nasze słowa.
Od wielu lat interesowałem się zdrowiem i tematyką raka. Byłem pewny siebie i wielokrotnie mówiłem, że nie boję się nawet raka… oops! 🫢
I tak nadeszła weryfikacja moich słów, połączona z innymi karmicznymi wydarzeniami z mojego życia.
Lekarze natychmiast chcieli skierować mnie na chemioterapię, ale że Jacek wiedział swoje 😂, powiedziałem im, aby dali mi 3 tygodnie na wypróbowanie metody Gersona — soków i lewatyw. W szpitalu i w domu wszyscy zaczęli biegać i krzyczeć, że mogę umrzeć, mam mało czasu itp.
Odpowiedziałem, że nie umrę, że to tylko karma, itd. Niektórzy chyba wzięli mnie za szaleńca 😂.
Zaraz po wyjściu ze szpitala wprowadziłem terapię Gersona i z dnia na dzień czułem się coraz bardziej wyczerpany, a guz w okolicy brzucha stawał się coraz większy. Pomyślałem, że to nie wygląda dobrze, ale mimo to chciałem zostać w domu przez co najmniej 3 tygodnie. I wtedy na pomoc przyszedł do mnie mój opiekun. Piątego dnia, w nocy z piątku na sobotę, usłyszałem we śnie głos: „IDŹ DO SZPITALA!”. Ten głos przeszył całe moje ciało, a gdy się obudziłem, powiedziałem: „IDĘ DO SZPITALA!” 😂
W szpitalu czekało na mnie łóżko, wybrałem intensywną chemioterapię, która mogła mnie całkowicie wykończyć 🥴. Zdecydowałem się na nią, ponieważ miałem pewność, że wszechświat czuwa nad wszystkim, i w spokoju, harmonii i z uśmiechem przeszedłem całą kurację.
W skrócie: 3 miesiące chemioterapii, trochę ponad miesiąc regeneracji i operacja usunięcia pozostałości z okolicy brzucha.
Cały sprawny zespół wszechświata spisał się niesamowicie 😀, i tutaj raz jeszcze dziękuję Źródełku, moim opiekunom, Aronowi, Ani Czarnik oraz wszystkim, którzy brali udział w tym cudownym uzdrowieniu 🥳.
Lekarze są natomiast zadziwieni całym tym zajściem 😎😎
❤️❤️
~ Jacek W.